Zdecydowanie ten maraton miał więcej niż 42.195 km, a nic tego nie zapowiadało. Planowałam złamać 4.09 – wynik z mojego pierwszego maratonu w Kołobrzegu, który pobiegłam tego roku w maju. Jednak cóż… jak to mawiają – „powiedz Bogu o swoich planach, to się z Ciebie uśmieje” 🙂 Po 30 km przyszło mi stoczyć bitwę, a na 40 stym, wojnę z własnymi słabościami…ale od początku!!! Biegam, staram się, jestem z siebie dumna. Kiedy inni leżą na kanapie, ja zakładam buty i…
Dzienne archiwa