Home MAGIA CODZIENNOŚCICICHE CUDA Co to jest miłość ?

Co to jest miłość ?

Przez Anna H. Niemczynow

Czas nagle się zatrzymał. Nie było porannej gonitwy, budzenia dzieci, pakowania śniadania i walki o to, aby w końcu wyjść z domu. Mieszkam przecież w Mierzyn Yorku. Drugi człon tej nazwy wymyśliłam kilka dni temu, w trakcie odwożenia córki do przedszkola. Trasę siedmiuset metrów, jadąc samochodem pokonałam w zawrotnym tempie – 20 minut…miałam więc czas na kreatywność 😉

Nie lubię śniadań w biegu. Nie lubię się spieszyć. Wstaję więc wcześnie rano tylko po to, aby w spokoju napić się kawy, zanim wstaną moje dzieci…po ich przebudzeniu trudno już o spokój, aż do wieczora.

Teraz było inaczej. Obudziłam się sama z siebie…telefon leżał daleko od łóżka, nawet nie sprawdziłam która jest godzina. Tradycyjnie wypiłam szklankę wody z cytryną i miodem, przygotowałam śniadanie i …to był mój czas. W służbowym mieszkaniu męża, z dala od naszego domu zostałam sama. Paznokcie, maseczki, książka, kawa, spokój…w totalnej ciszy.

Lubię nasze weekendy. Lubię, kiedy mama zostaje z dziećmi, a my wyruszamy razem przed siebie. Totalne oderwanie od obowiązków. Zanim jeszcze odjedziemy spod domu, już zaczynamy tęsknić ale…zaczynamy też znowu być parą świrusów, totalnie oderwanych od rzeczywistości. Chodzimy w miejsca, w które normalnie byśmy nie poszli i jemy rzeczy, które normalnie nigdy nie znalazłyby się na naszych talerzach. Bierzemy urlop od życia, właśnie po to, aby ponownie zacząć żyć. Przypominamy sobie jak to było, kiedy mieliśmy dla siebie dużo czasu. Tak bardzo lubię te chwile.

Tyle szczęścia na raz, że nie wiadomo od czego zacząć. Obiad bez pośpiechu, kawa i ciastko bez liczenia kalorii, a na kolację buła z kiełbasą i grzane wino. Wszystko mi pasuje, nie denerwuję się niczym. Ten czas jest tylko nasz. Wybieramy świeczki bez pośpiechu wąchając skrupulatnie jedną po drugiej, ciesząc się chwilą. Robimy sobie „selfi”, wymieniamy uwagi na temat nic nie znaczących miseczek do płatków śniadaniowych. Dyskutujemy nad koniecznością kupna nowych szklanek, bo stare zniszczyły się w zmywarce. Zwykła, niezwykła proza życia. Totalna nuda. Szczęśliwa nuda.

Za nic w świecie nie zamieniłabym tej nudy na ogniste chwilowe fajerwerki. Im jestem starsza, tym bardziej rozumiem znaczenie słowa miłość…

„Jeśli chcesz mieć płomienie co noc, powinnaś wyjść za strażaka” cyt. „Samotność w sieci” autorstwa L. Wiśniewskiego….magiczna historia miłości…(polecam)

– Kochanie obejrzyj sobie te kubeczki …
– Dziękuję, jesteś bardzo miły. Naprawdę mogę?
– Oczywiście, dzisiaj nigdzie się nie spieszymy. Są piękne, kup jeśli Ci się podobają.

W dyskusji o kubkach, leniwym obiedzie, kawie, ciastku które dzisiaj nie tuczy, kiełbasie która wcale nie jest za tłusta, grzanym winie, światełkach zdobiących świąteczne drzewka i spokoju jego oczu…jest miłość. Wywalczona, wypracowana, obarczona ryzykiem, komentarzami „życzliwych”…nie za coś, lecz mimo wszystkiemu po prostu jest…daje poczucie bezpieczeństwa…

– Pamiętasz jak zostawiliśmy Lili wózek na parkingu przy centrum handlowym?
– Pamiętam…miałem tyle na głowie, że zapomniałem go zapakować.
Wybuchamy śmiechem. Wspomnienia. Nic (oprócz kredytów ;-)) tak nie łączy ludzi.

Kobieta po przejściach i mężczyzna z przeszłością, niemożliwe jednak istnieje. Warto czasami zaryzykować. Postawić wszystko na jedną kartę. Wywrócić do góry nogami cały swój z pozoru bezpieczny świat tylko po to, aby po latach powiedzieć…Było Warto!!!

Życia nie da się odłożyć na poźniej, na lepsze czasy, na za chwilę.

– Wybrałaś już tą ramkę?
– Tak, wybrałam. Wiem, że nie podoba Ci się tak bardzo jak mi, ale bądź spokojny – w naszej sypialni będzie wyglądała idealnie! Odpowiadam zadowolona.
– Słuszna decyzja. Dobrze, że ją podjęłaś. Jakakolwiek decyzja jest lepsza, niż stanie w martwym punkcie.

Hm…zamyślam się…Ma rację!!! Kocham…Cieszę się, że tę trudną i z pozoru ryzykowną decyzję podjęłam… dziś nie kupowałabym tej ramki <3.

To był cudowny weekend z P…<3
Ania

IMG_0307-1

IMG_0302

IMG_0315

IMG_0322

IMG_0335

IMG_0340


Mogą Cię również zainteresować

1 komentarz

Delfina 13 grudnia 2015 - 11:27

Pięknie napisane ❤ Sama mam synka i mimo,że kocham go nad życie to uwielbiam chwilę kiedy z mężem jesteśmy sami. Tak jak napisałaś,gdy jesteśmy sami dajemy się ponieść naszym szaleńczym osobowością . Na co dzień nie mamy takie możliwości ponieważ pochłania nas natłok obowiązków. Uważam,że każda para zakochanych powinna mieć „wolne” chociaż na kilka dni ❤

Odpowiedz

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź