Gdy byłam małą dziewczynką uwielbiałam ciasteczka maślane. Popijałam je słodką herbatą i zatapiałam się w marzeniach. Dziś jestem nieco starszą dziewczynką, ale wciąż uwielbiam te ciastka. Herbatę zamieniłam na pyszną kawę latte na mleku roślinnym, lecz marzeń nie zamieniłam na nic 🙂 Wciąż mieszkają w mojej głowie i każdego dnia pielęgnuję je ze szczególną starannością. Bo przestać marzyć to tak, jakby przestać żyć.
Z podanego przeze mnie przepisu upieczesz około trzy blachy tego niezwykłego w swojej prostocie przysmaku. Nie dziw się, gdy ciasteczka znikną szybko, tuż po tym, jak postawisz je na stole. Są naprawdę pyszne, delikatne i aksamitne.
Polecam je całym sercem.
A może zaprosisz do wspólnego pieczenia swoich bliskich? Ja piekłam ostatnio te ciasteczka z moją córeczką i jej malutką przyjaciółką Jasemin. Było wspaniale <3
Życzę Ci dużo radości w kuchni i udanego wypieku.
Z miłością
Ania
1 komentarz
Pyszne i szybkie w przygotowaniu ♥️ uwielbiam Aniu Twoje przepisy 😘
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 😘