Przepis na moje ciasto drożdżowe mam od bardzo dawna. Trafił w moje ręce za sprawą czasopisma “Poradnik domowy”, które kupowałam kiedyś, kiedy jeszcze nie było internetu.
Z biegiem czasu przepis troszeczkę ewoluował, jednak niezmiennie ciasto jest pyszne. Jego przygotowanie nie zajmuje wiele czasu. Ja wiem, że mąka pszenna i gluten, i takie tam…ale kiedy wyjmuję z piekarnika drożdżaka przypomina mi się smak wczesnego dzieciństwa, a to wspomnienie jest dla mnie bezcenne. Raz na jakiś czas na pewno nie zaszkodzi. Moja najlepsza na świecie babcia Władzia piekła takie ciasto, nalewała mi szklankę mleka i kazała jeść 😉
Mój syn je uwielbia. Zwłaszcza kruszonkę 😉 Kto wie, może i Wam przypadnie do gustu.
Życzę udanego wypieku <3
Ania
7 komentarzy
Czy wyjdzie z orkiszowej?
Kiedyś ktoś mi napisał, że robił i że się udało. Spróbuj, kochana. Ja zawsze robię z pszennej. Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję, że tu jesteś <3
Aniu, a można zamiast świerzych drożdży dać takie z torebki?
Pozdrawiam ☺️
Myślę, że tak, kochana. To raczej nie ma znaczenia. Byle drożdże 🙂 Ściskam <3
W piątek robię ?
Bardzo się cieszę, kochana <3
Witam Pania, Pani Aniu. Przez przypadek kupilam Pani ostatnia ksiazke, „ Sen na pogodne dni“. Musze przyznac, ze dawno nie pojawilo sie u mnie tyle lez podczas czytania, co przy tej ksiazce. Jestem pod wrazeniem, napewno jest to ksiazka ktora zostanie na dlugo w mej pamieci.
Tak krotko o sobie, jestem juz 36 lat na emigracji. Ciesze sie ze tak mlode osoby jak Pani pamietaja o swoich korzeniach. Ja rowniez opuscilam nasz Kraj w latach 80 tych, bedac wtedy jeszcze mloda zona i mama. Jak to wtedy powiedziala moja swietej pamieci moja tesciowa:“ miejsce zony jest przy boku meza „ Posluchalam jej i wyjechalam do Berlina. Rowniez potrzymuje nasza Polskosc, corka ktora sie tutaj przed 23 laty urodzila mowi pieknie po polsku. Widze ze mamy wspolna pasje, pieczenie👍Chetnie upieke drozdzowke z Pani przepisu. Goraco pozdrawiam. Oczywiscie zaczynam czytac Pani ksiazki. 🌹