Nietrudno sprawić, aby ktoś poczuł się wyjątkowo. Wystarczy upiec mu chleb, zrobić filiżankę herbaty, bądź kawy i …słuchać. Ludzie zwykle wolą mówić, dlatego tak cenna jest umiejętność nastawienia się na odbiór. Zadawaj pytania i słuchaj z autentycznym zainteresowaniem. Okraś to wszystko zapachem domowego wypieku.
Moja rodzina uwielbia ten chleb z masłem i solą. Ja jadam go zwykle z masłem i konfiturą. Do tego kawa, spokojna mantra i uśmiech. Nie można wyobrazić sobie lepszego rozpoczęcia dnia.
Dbajmy o siebie z miłością. Pieczmy z miłością. Miłość jest w naszych rękach. Zauważmy codzienne ciche cuda, które tak naprawdę mamy na wyciągnięcie ręki.
Życzę Wam udanych wypieków
Z miłością
Ania
3 komentarze
Witam Aniu, zrobilam ten chlebek wg przepisu, raz z mąki pelnoziarnistej i wyszedl totalny zakalec a raz z mąki pszennej 500 i wprawdzie urósl troszke ale niestety w srodku nadal zakalec. ;( NIe wiem co robie nie tak, ale zrobilam Twoje drozdzowki z makiem i niebo w gębie byly, dziekuje !
Kochana, trudno powiedzieć dlaczego chlebek Ci nie wychodzi. Może za gorącą wodę wlewasz? To „zabija” drożdże. A ciasto w lodówce Ci wyrasta?
Czy w wersji żytniej taka samą ilość mąki? Jaki typ mąki żytniej używasz? Robiłam już pszenny, wyszedł super ?