Kiedy pierwszy raz robiłam bezę, pomyślałam sobie, że zaoszczędzę na kaloriach dodając połowę mniej cukru niż sugerują w różnych przepisach. Nikt się pewnie nie zdziwi, że zamiast bezy wyszedł mi kapeć 😉 Nie poddawałam się i próbowałam jeszcze kilka razy na różne sposoby, lecz niestety…beza musi mieć cukier i kropka 🙂 Nic nie zastąpi smaku kalorii. Kolejnym wyzwaniem, kiedy już dałam tyle cukru, ile trzeba, było prawidłowe ubicie bezy. Na szczęście trafiłam na tę stronę i wszystko stało się jasne…
Tag: