Mam ogromny sentyment do tego przepisu. Kiedy mieszkaliśmy jeszcze w Polsce, tradycją było zanoszenie świątecznych ciasteczek naszym ukochanym sąsiadom, pani Grażynce i panu Krzysiowi. Kiedy Remik niósł im nasze pierniczki, zawsze wracał z czymś w zamian. Pewnego razu wrócił właśnie z tymi ciasteczkami. Posmakowaliśmy i…nie dotrwały do świąt 🙂 🙂 🙂 Zjedliśmy je natychmiast i chwilę później poprosiłam o przepis na te pyszności. Piekę te ciasteczka od lat, lecz teraz, kiedy biorę pierwszy kęs, wspominam nasz domu w Polsce i…
Tag: