Wywołują niepokój, drżenie rąk i ucisk w sercu. Tamta kobieta – dwa słowa, które swoją mocą potrafią wywrócić nasz świat do góry nogami. „Tamta kobieta” to najnowsza książka Anny Niemczynow, wydana przez Wydawnictwo FILIA, która pokazuje, że rzadko sprawy są takie, na jakie wyglądają.. Z autorką rozmawia Joanna Divina JD: Słuchałam dziś Katarzyny Groniec. Wiesz, którą piosenkę? AN: Tamta kobieta, oczywiście. JD: Muzyka jest dla Ciebie niezwykle ważna. Napędza Cię twórczo, a czy w przypadku tej książki odegrała czołową rolę?…
Anna H. Niemczynow
-
-
Do gabinetu dr Romy Jasińskiej przychodzi mężczyzna z małą dziewczynką. W pięknej pani doktor rozpoznaje kobietę, której szukał przez wiele lat. Dlaczego lekarce tak bardzo zależało na tym, aby nie zostać odnalezioną? Co ukrywa i co łączy ją z przybyłym? Jaką rolę w tej tajemniczej historii odegrała „tamta kobieta”? Anna H. Niemczynow ponownie udowadnia, że nie wszystko musi być takie, na jakie wygląda, a pozory potrafią mylić. Z wyczuciem kreśli obraz współczesnej kobiety podążającej za marzeniami. Ile jesteśmy w stanie…
-
Cóż lepszego możemy dać drugiemu człowiekowi, jeśli nie spokój, który jest w nas? Na jakimś zebraniu psychiatrów powiedziano : „Dlatego jest tyle chorób psychicznych, że ludzie nie potrafią być pokorni, że początkiem tych zaburzeń jest myślenie o sobie, egoizm, ambicje, ciągłe szukanie siebie, drapieżność w dążeniu do popularności. I to początek tego całego nieładu wewnętrznego, bo pycha prowadzi do głupoty i obłędu, a pokora do mądrości i prawdy, do wewnętrznego spokoju”. Przeczytałam te słowa w którejś z książek cudownego Księdza…
-
Patrzyłam na syna i myślałam o tym, że nie dane Mu będzie odliczanie stu dni do polskiej matury, że nie pójdzie na polską studniówkę i że zgodnie z polską tradycją nie zatańczy na niej poloneza. Szczerze powiem, że do dziś miewam momenty, że mi tego żal i z pokorą przypominam sobie, że nie można mieć w życiu wszystkiego. Wiele zależy od naszych wyborów. Kiedy wyjeżdżaliśmy z Polski myślałam o tym, jakich wspomnień pozbawiam moje dzieci… Ot, serce…
-
CICHE CUDAPOLSKI DOM W NIEMCZECH
Ach, co to był za dzień… Moje 38 urodziny <3
Przez Anna H. Niemczynow„Ach, co to był za DZIEŃ!!! Dęta orkiestra grała ile tchu, mówię Wam <3 Trąby tu, tuby tam, ach! Szkoda słów… Panie, Panowie, to był wspaniały DZIEŃ, to był DZIEŃ!!! Ach, co za DZIEŃ!” Kiedy myślę o moich wczorajszych urodzinach, powyższe słowa grają w duszy sprawiając, że uśmiech nie schodzi mi z twarzy, a z serca wylewa się WDZIĘCZNOŚĆ <3 Zaczęło się o poranku, kiedy to moja rodzinka wpadła do sypialni śpiewając „Sto Lat”. Jeszcze nie zdążyłam przywitać się z…
-
Czerwiec – środkowy miesiąc roku, zupełnie tak, jak serce pośrodku człowieka. To miesiąc, w którym wszystko tak cudownie kwitnie i owocuje, ciesząc swoim widokiem nasze oczy i smakiem nasze podniebienia. Muszę przyznać, że w ubiegłym roku nie zauważyłam czerwca. W pogoni za tym, aby ze wszystkim zdążyć na czas, ani razu nie pomyślałam, jakim cudownym kolorem jest kolor zielony. Inaczej wygląda w słońcu, inaczej w cieniu. Inną zieleń ma trawa o poranku, inną szczaw, którego liście przebijają się przez ziemię.…
-
Każdego lata w Mikołajkach gwar rozmów, śpiewu i śmiechu nie cichnie. Do mazurskiej stolicy zjeżdżają wszyscy miłośnicy jezior. Ci, którzy kochają żeglować, ale też tacy, którzy wolą się opalać i imprezować do białego rana. Do tego, jak wciąż podaje lokalne radio, w tawernie Mazurskie Lato można spotkać wielką miłość. Na dowód tego ściany tawerny ozdobione są zdjęciami par, które tu się zobaczyły, poznały, a czasem pokochały na nowo. Któż nie skusiłby się na taką gratkę? Któż nie chciałby poczuć motyli…
-
Coraz więcej matek w pewnym momencie swojego życia staje się i matką, i ojcem dla swoich dzieci. Tak było też w moim przypadku. Chociaż z każdym dniem dobrego, spokojnego życia coraz bardziej zaciera mi się w pamięci czas, gdy byłam samotnie wychowującą dziecko mamą, to dobrze pamiętam co czułam na początku tamtej podróży. Był to strach i przerażający lęk, który uniemożliwiał oddychanie pełną piersią. Strach o to, czy podołam wychowaniu małego chłopca i jak, będąc subtelną kobietą nauczę Go bycia…
-
Kocham Jagodzianki!!! Kocham, Kocham, Kocham!!! Kocham pić kawusię i do tego zajadać pyszną jagodziankę. Uwielbiam, jak na twarzy mojej córeczki zostają obwódki po zjedzeniu jagodzianki. To takie urocze ? JAGODZIANKI, JAGODZIANKI, JAGODZIANKI 🙂 Najlepsze jagodzianki, to takie nasze, polskie. Pachnące ojczyzną, tradycją i dzieciństwem. Z podanego przepisu zrobicie szesnaście bułeczek. Ostrzegam – są PYSZNE!!! Znikają z prędkością światła. Nie wiem, czy powinnam się przyznawać, ale ja wciągam przynajmniej trzy przy jednym posiedzeniu ?? a potem idę biegać, rzecz jasna ?♀️ Nasze jagodzianki…
-
Wszystko w życiu ma swój czas, chociaż my, ludzie, tak bardzo pragniemy, aby niektóre rzeczy przyspieszyć. Jesteśmy specjalistami od poganiania. Czyż nie? Tak trudno nam odpuszczać. Wciąż uczę się odpuszczania i wybaczania sobie tego, że nie jestem idealna. Kiedy wydaje mi się, że już mi się to udało, wydarza się coś, co sprowadza mnie na ziemię motywując, bym uczyła się od nowa. Codziennie sobie przypominam, że moim celem jest rozwój, a nie doskonałość. Najgorzej jest porównywać się z innymi. Niby…