I kilkadziesiąt dni,
To widzieć stary świat
Jak wielki plac do gry
Mieć chude osiemnaście lat
I ruszać w świat – trudny tak
I parę chudych nóg,
Przeciskać się przez tłok,
Przewracać się o próg
Mieć wiosną tyle, tyle dróg,
Tych prostych dróg, tych krzywych dróg,
A przy drogach – mak, a przy drogach – głóg
A przy drogach – głóg
W rozmowie głupstwa pleść.
Ach, nie mieć żadnych wad
I milczeć w kącie gdzieś
Żeby już dorosłym wreszcie być,
Bo trudno tak mieć zawsze osiemnaście lat,
Bo to trudno tak, bo to trudno tak,
Bo to trudno tak
Kochane mamy, dzieci dorastają i to jest wspaniałe. Widzieć, jak idą w świat, to coś absolutnie najpiękniejszego na świecie. Jestem taka wdzięczna, że jestem mamą. Jednocześnie cały czas mam w sercu to, co przekazuje nam Khalil Gibran o dzieciach…
„Wasze dzieci nie są waszymi dziećmi,
są synami i córkami powołanymi
do życia przez Życie,
przychodzą przez was, ale nie z was.
I choć są z wami, do was nie należą.
Możecie im przekazać waszą miłość,
ale nie wasz sposób myślenia.
Bo one mają swój własny.
Możecie przyjąć ich ciała,
ale nie ich dusze,
bo ich dusze zamieszkują dom jutra,
do którego wy nie możecie wejść nawet
w waszych snach.
Możecie starać się, by stać się jak one,
ale nie próbujcie czynić je takimi jak wy.
Bo życie nie cofa się i nie zatrzymuje
się na dniu wczorajszym. Jesteście łukami,
które wypuszczają dzieci jak żywe strzały:
Łucznik widzi na drodze cel do nieskończoności
i On was napina swą mocą, aby Jego strzały
mogły dolecieć szybko i daleko.
Oby wasze napięcie ręką Łucznika było ku radości,
bo kocha On tak samo strzałę lecącą,
jak i łuk, który już miejsca nie zmienia.”
Synku, niech Cię prowadzi jasny anioł odwagi i pamiętaj, proszę, że zawsze będę na Ciebie czekać z ciepłym obiadem.
Uratowałeś mnie przed zgubą…
Dziękuję, Dziękuję, Dziękuję.
Mama.
PS Wszystkie zdjęcia wykonała Anna Gajdzińska, znakomita fotografka ze Szczecina.
Aniu, z całego serca Ci dziękuję.