Home MAGIA CODZIENNOŚCICICHE CUDA Trzy suknie ślubne w prezencie od mamy :-)

Trzy suknie ślubne w prezencie od mamy :-)

Przez Anna H. Niemczynow

To, że ma się tylko jedną córkę, wcale nie oznacza, że suknię ślubną kupi się tylko raz 😉 

Moja mama w tej kwestii łamie wszelkie stereotypy.

 I teraz UWAGA – zapłaciła aż za trzy moje kiecki 🙂 

Już przy drugiej zapowiedziała, że NIGDY WIĘCEJ. Ale kiedy powiedziałam jej, że zamierzamy z Przemysławem po raz drugi się pobrać, tym razem w kościele, ochoczo oświadczyła, że za tę suknię też zapłaci. 

Dziś, kiedy do niej zadzwoniłam i przypomniałam jej o tym, z radości i wzruszenia płakałyśmy obie. 

Z moim ślubem, którego rocznica przypada właśnie na DZIEŃ MAMY, związane jest jeszcze jedno wspomnienie. 

Jako, że był to ślub kościelny, mama uznała, że ma być tak, jak powinno i poprosiła zaprzyjaźnionego księdza, aby napisał jej tekst błogosławieństwa. Mamie bardzo zależało, by było pięknie i wzniośle. 

Zrobiła sobie zdjęcie tego tekstu, by w razie czego, w każdej chwili móc na nie spojrzeć. Zdjęcie, jak wiadomo, miała w telefonie i cały czas nosiła ten telefon przy sobie, co chwilę na niego zerkając. Nie miałam pojęcia, co robi i zwróciłam jej uwagę, że to już przesada, że taki ważny dzień, a Ona ciągle z nosem w telefonie. Odłożyła go pokornie, tym samym zdając się jedynie na własną pamięć. 

Nie trudno się domyślić, że kiedy przyszła pora, by wygłosić wzniosłą mowę, mama rozpłakała się i przez zaciśnięte gardło wydusiła z siebie słowa zupełnie inne od zaplanowanych, i to było najpiękniejsze. To właśnie te słowa, niezaplanowane i płynące ze szczerego serca, noszę i będę nosiła w sobie przez całe życie.

PS O tym, że patrząc w telefon mama uczyła się tekstu błogosławieństwa, dowiedziałam się kilka dni po ślubie 🙂 

Kocham Cię, mamo i obiecuję – WIĘCEJ KIECEK KUPOWAĆ NIE BĘDZIESZ 🙂 No, chyba, że dla wnuczki i mocno wierzę, że tylko jedną 😉 

 

Macierzyństwo jest powołaniem. Posiadamy dzieci i cieszymy się nimi, ale nie mamy nad nimi władzy. Dziecko w pewnym sensie zawsze odchodzi od matki, aby robić to, co zaplanował dla Niego Pan Bóg. Tak jest dobrze, tak musi być.

Jeśli wychowujemy dziecko, nie możemy zapominać, że nie mamy prawa zagarniać Go tylko dla siebie. Macierzyństwo to nie tylko radość, ale też mądrość nieustannego oddawania dziecka w służbie społeczeństwu.

Niech cierpliwość i wyrozumiałość nigdy nas nie opuszczają. Obdarzajmy nasze dzieci zaufaniem. Bądźmy źródłem nieustającej miłości – to wystarczy.

Wszystkiego, co wyjątkowe w DNIU MAMY i nie tylko.

Z miłością

Ania

 

 

 

 

 

Mogą Cię również zainteresować

Zostaw komentarz