Sernik Oreo był urodzinowym życzeniem naszej kochanej Lili. Nie mogłam więc nie sprostać zadaniu 😉 Przejrzałam dziesiątki przepisów w internecie i na ich podstawie stworzyłam własny 🙂 Oczywiście nie obeszło się bez lekkiego stresu o to, co wyjdzie, ale chyba ktoś nad nami czuwał, bo wyszło wspaniale i wszystkim smakowało.
Na szczęście zapisałam w zeszycie składniki, aby ewentualnie dopracować przepis, ale wiecie co? Nic nie trzeba dopracowywać. Sernik Oreo jest PYSZNY!!! Jeśli ktoś z Was uwielbia te ciasteczka, to na pewno będzie mu smakował.
Życzę Wam wielu radości z przygotowywania sernika, kochani <3
Smacznego !!!
Z miłością
Ania